że w tym sezonie urlopowym mój brzuch wygląda tak:
Wydaje mi się, że jakiś progres przez te 2 lata jest :) Nie ukrywam, że największe znaczenie ma dieta dopasowana do trybu życia. Od 3 m-cy mój trening zmienił się niewiele, natomiast zmieniłam pracę z siedzącej "pełnoetatówki" na pół etatu pracy "fizycznej". Podniosłam ilość przyjmowanych kalorii do 1900, ucięłam odrobinkę tłuszcze, węgle są na poziomie ok 180g, białko ok 120 g.Bardzo ograniczyłam spożycie nabiału, od którego mój brzuch był wiecznie opuchnięty. I tak to wygląda :)
W najbliższym czasie postaram się zrobić zdjęcia całej sylwetki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze wulgarne i spam będą usuwane. Zapraszam do dzielenia się wrażeniami. Oczywiście jestem też otwarta na sugestie :)